zdjęcia takie sobie , ale ogólnie mazianie wyszło całkiem, całkiem...
mam nadzieję , że mazianki się spodobały:)
pnącza trafiły do sypialni a imiona do pokoju dziecięcego:)
buziaki i dziękuje za wszystkie ciepłe komentarze pod poprzednimi postami :)
ach...już nie mogę sie doczekać Rzeszowskich Spotkań Scrapowych...
12 października tuż, tuż...